Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2025

Premium: płacimy, żeby odfiltrować śmieci, które sami karmimy.

Zanim Internet się rozkrzyczał Urodziłem się w czasach, kiedy internet brzmiał jak coś między kotem w wentylatorze a faxem po trzech espresso. Pamiętam czaty na IRC-u, pierwsze fora , księgi gości, loga z gradientem, ping 350 w grach i migoczące banery. To był internet dla ludzi z ciekawością w oczach, człowiek czekał na pobranie gry, załadowanie strony i odkrywał ciekawe miejsca. Potem przyszła era przyspieszenia, szerokopasmowy dostęp do internetu, smartfony, aplikacje, powiadomienia, media społecznościowe. Internet nie czekał już aż go włączysz - on był wszędzie. Tak, kiedyś - jak i chyba większość ludzi - marzyłem, żeby mieć szybki internet, a dzisiaj.. czasem nie wiem co w nim robić. Wszystko już jest, wszystko do mnie krzyczy: powiadomienia o promocjach, których nie chcę; newslettery o których istnieniu nie pamiętam; filmy, które oglądam tylko po to, żeby nie czuć, że coś mnie omija. Internet z miejsca, w którym szukałem informacji, zmienił się w miejsce, które szuka mnie i nie...

Świat, który nigdy nie zapomina — Blockchain jako wieczna szafa na nasze grzechy

To dobry moment, żeby rozszerzyć ten obraz:  czym naprawdę jest blockchain, do czego służy dzisiaj, a do czego może służyć jutro. Pamięć ludzka ma jedną piękną cechę - zapomnienie. Można palnąć głupstwo, obrazić sąsiada, napisać i liczyć, że jutro wszyscy zajmą się kimś lub czymś innym. Jeśli kiedyś, ktoś naprawdę przegiął, skończył co najwyżej jako opowieść przy grillu: " Pamiętasz tego, co próbował skoczyć z garażu na BMX-ie?"  I koniec. Zero logów, zero timestampów, zero identyfikatorów transakcji.  Żyliśmy tak długo w świecie z naturalną luką w pamięci, że zapomnieliśmy, iż luka sama w sobie jest błogosławieństwem. A potem pojawił się blockchain - technologia, która przyszła z zupełnie inną wizją. Zanim jednak zaczniemy układać klocki technologii, warto spojrzeć na blockchain nie jak na narzędzie, lecz jak na pewną.. ambicję. Blockchain, choć sprzedawany jako system płatności, tak naprawdę dawno już przestał udawać skromną księgę finansową. Firmy uznały, że skoro ...

Bitcoin SV - Niezmienność protokołu

Stabilność Bitcoin SV (BSV)  na tle innych blockchainów W świecie rozwoju oprogramowania stabilność protokołu to kolejny  fundament - to wyznacznik przewidywalności, interoperacyjności i niezawodności w rozwoju dużych systemów oraz aplikacji. Niewiele sieci cyfrowych dostarcza bardziej doniosłego przykładu tej filozofii niż Bitcoin SV (BSV), który swoją doktrynę określa hasłem: "protokół ustawiony w kamieniu". Co to oznacza? Jakie są różnice względem konkurencji i dlaczego ta kwestia jest kluczowa dla firm i deweloperów? Odpowiedź na te pytania wymaga głębszego zrozumienia, czym jest protokół sieciowy, jak ewoluuje i jak ta ewolucja wpływa na aplikacje oraz użytkowników. Zrozumienie tej dynamiki jest nie tylko teoretyczne - ma praktyczne implikacje dla każdej organizacji, która chce budować długoterminowe rozwiązania w oparciu o blockchain lub inne sieci decentralizowane. To zresztą dokładnie widać w badaniach nad protokołami internetowymi - naukowcy z IETF ...

Nowy Matrix

Nie potrzebujesz kabli w głowie. Wystarczy smartfon.   Przypomnij sobie Matrixa.  Neo budzi się z kapsuły, zrzuca z siebie kable i nagle widzi prawdę: cały jego świat to symulacja stworzona przez maszyny. Dziś tymi maszynami są nie stalowe roboty, tylko - algorytmy. Facebooka, Instagrama, TikToka, YouTube’a, Google’a. Wszystkie te niepozorne linijki kodu, które decydują, co widzisz, co lubisz i.. co myślisz. Różnica jest tylko taka, że tym razem nie trzeba Cię podłączać do rury z płynem odżywczym. Wystarczy, że rano sięgniesz po telefon i już jesteś w systemie.   Kiedy w 1999 roku Matrix wchodził do kin, zachwycałem się jego wizualnym rozmachem, filozofią, czarnym płaszczem i okularami Neo. Dla wielu widzów to była historia o walce z maszynami. Dla innych - metafora o przebudzeniu świadomości. Ale nikt z nas nie myślał wtedy, że za dwie dekady to my sami dobrowolnie podłączymy się do systemu. Bez przemocy, bez przymusu i z własnej woli.   W...

Trylemat blockchain - Jaki powinien być, by został szeroko przyjęty

Blockchain, który naprawdę działa - nie na slajdach Od lat słyszę, że blockchain zmieni świat. Że zdecentralizuje banki, uwolni dane, sprawi, że każdy będzie właścicielem własnej tożsamości. Tymczasem większość świata... nadal loguje się przez Facebooka, a połowa projektów z rewolucją w nazwie, skończyła w folderze archiwum. Nie zrozum mnie źle - nie piszę tego z pozycji rozczarowanego inwestora, któremu nie wyszedł altcoin. Od lat siedzę w blockchainie, jako programista, teoretyk, na początku trochę nawet jak spekulant. Widziałem, jak wygląda prawdziwa praca z kodem, jak toporne potrafią być narzędzia, jak bardzo brakuje prostych bibliotek i normalnej dokumentacji, jak złożone potrafią być proste funkcjonalności i jak proste potrafią być złożone narzędzia. Wiem, że blockchain nie stanie się powszechny dopóki nie da zwykłemu użytkownikowi lub deweloperowi - takiemu, który po pracy siada z laptopem w kuchni i chce po prostu coś stworzyć - szansy zbudowania czegoś działającego bez wal...